Analytics to kombajn. Oprócz najważniejszych elementów, ma w sobie cały szereg funkcji i “funkcyjek”, które mogą w znaczący sposób przyspieszyć codzienną pracę. Podczas szkoleń skupiamy się głównie na raportach, segmentach i technikach wyciągania wniosków z danych. Przedstawiam 6 funkcji moim zdaniem mocno niedocenianych i niewykorzystywanych.
#1 Alerty niestandardowe
Jeżeli liczba sesji, realizacji celów spada np o 30 procent z dnia na dzień to wiedz że coś się dzieje! Coś dzieje się z Twoją stroną www, z źródłami pozyskania ruchu, kampaniami czy reklamami. Dobrze wiedzieć, gdy kampania, która szła dobrze, nagle zaczyna dołować. Żeby wiedzieć o tym zawsze na czas – możesz uruchomić niestandardowe alerty.
Co to są niestandardowe alerty ?
Jest to mail, który google wyśle, gdy któryś ze współczynników spadnie lub podniesie się o zadaną wartość. Innymi słowy jeżeli ustawimy alert: Poinformuj mnie, gdy ruch w stosunku do poprzedniego dnia spadnie o 30%. System codziennie sprawdzi za ciebie statystyki i prześle powiadomienie, jeżeli dzień do dnia liczba sesji spadnie o 30%. Jest to sygnał, że coś się dzieje. Oczywiście może być to też fałszywy alarm wynikający np. z ładnej pogody, sezonowości – dla Ciebie będzie to informacja, że warto zalogować się do panelu i sprawdzić co powoduje taką zmianę.
5 przykładowych alertów
5 alertów, które polecam ustawić (w ujęciu dziennym w porównaniu do poprzedniego roku/miesiąca czy tygodnia w zależności od potrzeb)
- liczba sesji spadła o 30%
- liczba realizacji celów spadła
- liczba transakcji <2 dziennie (nie działa nam moduł ecommerce
- liczba realizacji konkretnego celu <x
- ruch z google / cpc < 5 (kampania nie działa)
- ruch z kampanii PLA < 3 (nie działa kampania / feed produktowy)
Oczywiście oprócz alertów negatywnych warto widzieć, kiedy stało się coś pozytywnego – można się tym pochwalić przed klientem, szefem – może uda się nam zdobyć premię za dobry wynik 🙂 .
PS. Oprócz adnotacji polecam też sprawdzenie bezpłatnych alertów z narzędzia: https://uptimerobot.com/ . Pokażą ono czy strona www jest online i czy czasem nie padł Ci serwer. Narzędzie w wersji bezpłatnej, co kilka minut sprawdza odpowiedzi serwera i jeżeli są inne niż 200 (czyli informacja że strona jest dostępna ) wysyła alert mailowy.
#2 Adnotacje
Szałowa funkcjonalność – pomyśl widzisz wielki pik w liczbie transakcji. Analizujesz dane, z poprzedniego roku i szukasz powodu. Po godzinie widzisz, że nic nadzwyczajnego się nie wydarzyło, jeżeli chodzi o pozyskanie ruchu na stronę. Nagle przypominasz sobie, że w sklepie była promocja -20% na cały asortyment z okazji urodzin firm.
Mały dymek na wykresie – niepozorny może zaoszczędzić sporo czasu. Klikając na dowolnym wykresie, możesz dodać sobie taką informację żeby mieć świadomość co wpłynęło na dane, które zbierasz.
Co dodawać jako adnotacje w Google Analytics?
Wszystko co mogło wpłynąć na dane które zbieram czyli:
- redesign strony
- zmianę konfiguracji analytics
- święta
- update google (mogą wpływać na ruch z SEO)
- start nowych działań reklamowych
- poprawki na stronie
To przykładowe elementy – oczywiście może być ich więcej.
Wszystkie adnotacje dodane do konta, możesz zobaczyć w zakładce Administracja -> Widok -> Adnotacje
#3 Zapisywanie konfiguracji raportów
Często konkretne raporty sprawdzamy cyklicznie. Ja porównuję na wykresie raport liczby transakcji w stosunku do kosztu z Google Ads. Regularnie przeglądam też dane, o pozyskaniu ruchu, z dodatkowym wymiarem jakim jest rok i miesiąc – tak żeby widzieć, jak zmieniały się dane o kosztach czy konwersjach, na przestrzeni miesięcy.
W takim układzie, możesz zapisać sobie dany raport, po ustawieniu wymiarów niestandardowych, opcji wykresu czy dodatkowych ustawień. W tym celu klikamy w zapisz i szkielet raportu trafi do “ulubionych raportów”. Przy raportach, które przeglądamy co tydzień taka customizacja potrafi to oszczędzić nawet kilka godzin miesięcznie.
#4 Wysyłanie cykliczne raportów
Nie myślałem, że jest to jakaś specjalnie ciekawa opcja – jednak podczas konsultacji, kilkukrotnie natchnąłem się na taki problem: szefów wymaga pewnych danych codziennie lub co tydzień. Marketer: loguje się, ściąga i wysyła dany raport. W takiej sytuacji automatyczna wysyłka, potrafi odciążyć nas znacząco z bezsensownej pracy.
Jeżeli zaczynasz dzień od przesłania raportów np. dotyczących liczbie transakcji w porównaniu z kosztami do działu marketingu, to klikając w udostępnij możemy ustawić, żeby to działo się bez ręcznej ingerencji.
#5 Panele informacyjne
Kolejna opcja związana także z raportowaniem. Przydatna szczególnie do szybkiego przeglądu dziennego/tygodniowego albo podsumowania miesięcznego lub kwartalnego najważniejszych KPI biznesu.
Panel informacyjny (dawniej pulpit managerski) to 12 metryk, przedstawionych w formie widgetów (w formie liczbowej, tabeli lub wykresu).
Po co konfigurować tego typu dane jeżeli wszystko możemy mieć w raportach standardowych? Chodzi o oszczędność czasu – jeżeli przygotujemy wszystko w jednym miejscu, możemy za pomocą 2 kliknięć porównać, ze sobą różne okresy i dopiero po zauważeniu trendu, zagłębiać się w dedykowanym raporcie – więcej o panelach informacyjnych możesz przeczytać w supporcie google .
Oczywiście jeszcze bardziej zaawansowaną opcją panelu jest skorzystanie z Data Studio – to jest już temat na kolejny wpis.
#6 Szablony celów / list remarketingowych
Na koniec – coś czego brakowało mi w GA przez wiele lat. Szablony celów czy list remarketingowych, które w postaci linku możesz wyeksportować i zaimportować do innego konta czy widoku. Nie musisz już monotonnie konfigurować wszystkiego ręcznie.
Oczywiście szablony takie mają swoje ograniczenia – przykładowo jeżeli chcesz importować listy remarketingowe oparte na realizacji celów, to numer celu w obu kontach musi się zgadzać. Nie zmienia to jednak faktu że import 20 list remarketingowych zajmuje ok 10 min – ich stworzenie ręczne w analytics to pewnie 1-1,5 godziny.
W połączeniu z możliwością eksportu całej konfiguracji Google Tag Managera możemy dużo szybciej konfigurować kolejne konta.
Podsumowanie
Pewnie jest jeszcze co najmniej z tuzin podobnych małych funkcji, dodatków do analytics, widgetów, które ułatwiają pracę. Warto o nich pamiętać bo każda oszczędzona godzina, to czas, który możemy poświęcić na edukację, albo na głaskanie kota, czytanie książek czy dodatkowy spacer 🙂
Jakie zapomniane, małe funkcjonalności pomagają wam przyspieszyć pracę? Podzielcie się w komentarzu