Gdzie chcemy przekierować użytkownika po kliknięciu w reklamę? To pytanie często zostanie pominięte, w trakcie tworzenia tekstu reklamowego, którego strona lądowania jest naturalnym przedłużeniem.
To na niej użytkownik wstępnie zainteresowany ofertą, skuszony treściami reklam ma utwierdzić się, że jest w dobrym miejscu i finalnie zdecydować, czy chce skorzystać z oferty lub zakupić produkt w sklepie internetowym. Jak wybrać odpowiednią stronę docelową? Checklistę 30 punktów, na które warto zwrócić uwagę, podczas sprawdzania swojego LP, możesz znaleźć w podsumowaniu tego artykułu.
Strona Główna jako landing page?
W trakcie szkoleń usłyszysz często podpowiedź, że strona główna nie jest dobrym landing page. Dlaczego? Nie jesteśmy w stanie umieścić w niej przekazu, pasującego do wszystkich reklam i słów kluczowych, które mamy w naszej kampanii. Mamy dwie opcje: po kliknięciu użytkownik dostanie konkretną podstronę serwisu (np. kategorii, oferty, produktu) lub dedykowany landing page.
W tej drugiej możliwości, możemy wykorzystać odpowiedni szablon z wordpress lub dedykowane narzędzie.
Osobiście polecam landingi.com, gdzie za 100-200 zł miesięcznie, możemy podpiąć swoją subdomenę (np lp.tomasztrzoslo.pl) i na niej umieścić dedykowane treści, do danej kampanii. Co ważne w prosty sposób możemy skopiować cały szablon i zmienić treść. Jest to idealne rozwiązanie, jeżeli chcemy zoptymalizować działania dla konkretnych fraz czy kampanii google ads.
7 kluczowych elementów dobrego Landing Page
#1 Powiedz to językiem korzyści
Treść i język to klucz. Ważne żeby przygotować ją, za pomocą języka korzyści, przemawiającego do grupy docelowej. Jak to zrobić? Zamiast pisać tylko o cechach produktu, pomyśl, jaki problem rozwiązuje? Dlaczego użytkownik powinien z niego skorzystać? Jakie plusy ma twój produkt i jaką korzyść odniesie użytkownik dzięki jego zakupowi? Przykładowo sprzedając zegarki treningowe, możesz zamiast suchego opisu funkcjonalności, napisać że: zegarek ma automatyczne podświetlanie tarczy, więc zobaczysz swój wynik nawet w trakcie nocnego treningu. Zamiast pisać o wytrzymałej baterii, pokaż na wykresie, że przy umiarkowanym treningu zegarek, wytrzymuje bez ładowania nawet 2 tygodnie.
Z językiem korzyści łączy się także “social proof”, czyli społeczny dowód słuszności. Najczęściej realizuje się on poprzez pokazanie opinii, recenzji, referencji osób które skorzystały z Twojej oferty. Przy zakupie produktu, lubimy potwierdzić swój dobry wybór, zasugerować się opiniami innych uczestników, nawet jeżeli domyślamy się, że nie zawsze są one w 100% prawdziwe.


przykład social proof ze strony robyg.pl
#2 Nie zapomnij o słowach kluczowych
Do języka korzyści dołóż słowa kluczowe. Jeżeli reklamujesz się na frazę “rakietki do tenisa stołowego” to właśnie takiej treści oczekuje użytkownik. Wykorzystaj dane słowo i jego odmiany w tekście. Dodatkowo umieść najważniejsze frazy w nagłówkach od h1-h5 – pokaże to robotom, że w danej treści ta fraza jest istotna.
Oczywiście nie przesadzaj – wynik jakości jest ważny, ale dużo istotniejszy jest fakt, żeby tekst wyglądał naturalnie dla użytkownika.
Koniecznie sprawdzaj, jakie frazy w google wpisują użytkownicy. Możesz to zrobić korzystając z narzędzia Planer Słów Kluczowych w koncie google ads, czy z darmowego keywordtool.io . Oczywiście skarbnicą wiedzy (w momencie gdy prowadzisz kampanie Ads) będzie raport wyszukiwanych haseł, gdzie możesz znaleźć całe grupy słów. Pogrupuj je i wykorzystaj przy optymalizacji Twojego Landing Page.
#3 Podtrzymaj obietnicę
Reguła bardzo oczywista, a z moich obserwacji wynika, że w niektórych branżach 6 na 10 reklam się do niej nie stosuje. Jeżeli kusisz użytkownika rabatem, darmową dostawą, zniżką promocyjną – ta informacja musi się pojawić bezpośrednio na stronie docelowej. Nie każ szukać, nie każ zastanawiać się, nie zwiększaj szansy że zdenerwujesz użytkownika. Pamiętaj jest on o krok od powrotu do wyników wyszukiwania i 10 innych konkurentów, którzy oferują produkt podobny do Twojego.
#4 Wykorzystaj Call to action
Wezwanie do działania to nie tylko element reklamy. Przemyślana seria CTA, na stronie docelowej, może popchnąć użytkownika do działania. Pokazać mu co ma zrobić w kolejnych krokach. Testuj różne wezwania i oczywiście nie przesadzaj – powtórzenie 10 razy tego samego wezwania nie przekona użytkownika.
#5 UX i szybkość ładowania
Przejrzysta nawigacja, konwencjonalne elementy strony, menu linkujące do strony głównej czy podstrona kontakt w odpowiednim miejscu. To wszystko pozwoli użytkownikowi łatwiej odnaleźć się w miejscu, w którym się znalazł i odszukać odpowiednie informacje. Często aspekty UX decydują o końcowym sukcesie – nie lekceważ ich. Nie zapomnij też sprawdzić szybkość ładowania strony. Za pomocą darmowego pagespeed.web.dev zorientujesz się co warto zmienić, żeby strona wczytywała się szybciej. Każda dodatkowa sekunda wczytywania się strony zwiększa prawdopodobieństwo, że użytkownik rozproszy się, nie będzie chciał czekać i wróci do wyników wyszukiwania.

#6 Sprawdź kluczowe informacje na najważniejszych podstronach
Podczas wyboru landing page, lubię zastanowić się, czy strona zawiera wszystkie informacje, kluczowe do podjęcia decyzji. Jakie wątpliwości będzie miał klient i czy są one rozwiane na poszczególnych elementach landing page czy na kolejnych podstronach? Czy przedstawione są w przejrzysty i perswazyjny sposób.Osobiście zawsze sprawdzam czy strona zawiera oprócz USP i CTA także odpowiedzi na kluczowe pytania: Dlaczego powinienem kupić dany produkt? Każdy LP musi zawierać politykę prywatności i dane adresowe firmy – podstrona kontakt wraz z numerem telefonu, adresem, nipem to obowiązek – z moich obserwacji wynika że większość klientów, nie znając marki sprawdza, skąd jest i czy nie ma do czynienia z firmą “krzak”.
Każdy e-commerce musi zawierać kluczowe podstrony takie jak:
- warunki dostawy
- polityka zwrotów
- koszty dostawy
- regulamin (aktualny 🙂 )
#7 Sprawdź analitykę
Na koniec zadbaj o analitykę. Szczególnie na dedykowanych LP, może pojawić się problem z Google Analytics. Często widziałem kampanie, które przez filtry GA albo brak kodu śledzącego, nie zbierały odpowiednich danych. W przypadku dedykowanych one-page landing page, zadbaj o zliczanie realnego współczynnika odrzuceń, kliknięć w buttony, wyjść ze strony – to dodatkowe dane które pozwolą Ci ocenić kampanie. Sprawdź filtry (często subdomeny są wykluczone ze śledzenia głównego katalogu w Analytics!)
Dodatkowo przejrzyj stronę podziękowania za zakup / wysłanie formularza – tutaj też często brakuje kodu GA / GTM.
W kontekście analityki, warto także zadbać o zebranie odpowiedniej listy remarketingowej. Możliwość powrotu do wszystkich użytkowników, którzy weszli na konkretną stronę w ciągu ostatnich 30/60/90 czy nawet 540 dni, może okazać się skarbem w kolejnych kampaniach promocyjnych.
#8 Bonus 🙂
PS. Na koniec ostatnia uwaga – sprawdź swój LP na desktopie i urządzeniu mobilnym. Od paru lat w wielu branżach mobile odpowiada za 50-60 a nawet 80% wszystkich wejść na stronę. Wyślij formularz, przejdź proces zakupowy, zobacz czy strona dobrze wyświetla się w 2 przeglądarkach. Często pomoże to uniknąć, późniejszych rozczarowań i godzin spędzonych na analizie skuteczności, a może raczej nieskuteczności całej kampanii.
Zakończenie
Jak widzisz przygotowanie dobrego Landing Page nie musi być trudne. W formie 30 pytań przygotowałem checklistę, która pomoże Ci sprawdzić czy Twoja strona docelowa spełnia wszystkie dobre praktyki. Całą listę możesz pobrać stąd . Checklista jest też elementem książki Marketing Internetowy w Google którą napisałem wspólnie z Krzysztofem Marcem – zapraszam do lektury. Kupić możesz ją tutaj (link).